czwartek, 16 czerwca 2011

nawet tytułu nie umiem sklecić

w sercu tyle gra....

w życiu tyle się dzieje....

tv gra głośno w pokoju, by nie myśleć...

kurwa, chandrę mam jak cholera...!!
na co dzień O.K. ale czasem po prostu chce mi się wyć do księżyca....

ból serca... kiedy minie? czy kiedykolwiek minie?

BOŻE!!! ... !!!

mamie mówię, że mam go w dupie. mówię, że mnie nie obchodzi. że pierdole to wszystko i że to nie moja sprawa... ale tam, w głębi serca... ...

to nie takie proste... przestać kochać, tak z dnia na dzień. nawet jeżeli minęło trochę czasu...

Człowieku!! dlaczego to mi zrobiłeś?! ;( ...

Kocham Cię... dalej... mimo wszystko...

sama nie rozumiem tej logiki... ale mimo wszystko kocham Cię...

i jedyne czego pragnę to byś po prostu przytulił mnie... i został. kocham Cię.

a Ty? ...
co to było? dlaczego mnie tak zraniłeś?
DLACZEGO??!!!...

a ja Cię kocham. dalej.
a Ty?


Boże, nie rozumiem tego wszystkiego!!! ...
Dlaczego?!



czy jeszcze kiedyś pokocham?
czy jeszcze kiedyś zaufam na tyle, co Tobie ufałam?


serce boli. boli bardzo.
można z nim żyć "normalnie", ale i tak w głębi głębi i na samym dnie wszystkie uczucia i wszystko wszystko się skrywają... - i co ja mam zrobić? i co Ty z tym z/robisz? no zrób coś z tym!! zabierz ode mnie ten ból serca i to wszystko inne, czego jesteś przyczyną...

...

KCM :*
/i nie rozumiem tej cholernej logiki! ... ale może to jest właśnie miłość?/


może kiedyś jeszcze w życiu zaufam jakiemuś mężczyźnie... może pokocham... albo zostanę sama na zawsze... i wówczas nie spełni się moje największe marzenie...

proszę Cię nie obiecuj już żadnej dziewczynie nic. nigdy nikogo już nie rań!

i NIE SŁUCHAJ NIGDY WIĘCEJ KOLEGÓW!!! bo oni za Ciebie życia nie przeżyją...


...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz