:(
Ile energii każdy dzień tu mnie kosztuje. Spalam się za bardzo.
Oddechem dla mnie jest nie bycie tu.
A ta chęć na siłę uszczesliwienia mnie mnie irytuje i zabija. Przynosi odmienne skutki niż by ci co chcą uszczęśliwić chcieli...
Jak bumerang wraca tu wszystko co związane z ich spojrzeniem na świat jak moje życie ma wyglądać A nie tego co ja chcę
Dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane... no i jest.
Co innego nieść pomoc gdy jest potrzebna A co innego zagłaskać
kogoś by mu na siłę życie ułożyć
To wszystko zamiast pomóc daje odmienne efekty... No ale ja tyle razy powtarzam i nikt mnie nie słucha.
Trudno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz