niedziela, 22 stycznia 2006

Ach, te dzieci...

Witajcie!!!
Przepraszam, że nie odzywałam się... przez cały ten tydzień uczyłam się do egzaminu, wczoraj zdawałam, no i oczywiście ZDAŁAM!!! :)
Co u mnie... powinnam pisać na bierząco, ale czasami czasu brakuje, a potem trudno jest to wszystko streścić. ;))
Hm... właśnie jest u mnie mój bratanek...i jeszcze będzie cały ten tydzień... On jest rozbrajajacy!!!!... ma 5 lat, jest niesamowitym łobuziakiem, a zarazem jest taką 'przylepką'. Energia go rozpiera!!! ma 1000 i wiecej pomysłów na sekundę!!!! w jednej minucie jest na Ciebie zły, a za chwilkę obejmuję Cię i mówi Ci, że bardzo Cię kocha... Potrafi przełamać wszystkie lody ;))) Nawet jeżeli nie wiem jak bardzo być była na niego zła za to, że 'coś' zbroił, kiedy tak przyjdzie do Ciebie...przytuli się, to odrazu wszystka Twoja złość mija :))) Ach, te dzieci...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz