poniedziałek, 25 lipca 2016

Pierwszy dzień po....

Dzisiaj był pierwszy dzień w pracy po powrocie do pracy...

No i co mam powiedzieć.... wiedziałam, że kolorowo nie będzie. ale zaś mnie zaskoczyli, bo nie myślałam, że zrobią mi kolejną "świnię".

Znowu przeniesiono mnie do innego pokoju i zabrali moje stanowisko pracy... zatrudniła sobie szefowa kogoś za mnie. nie na zastępstwo, ale za mnie.
Przyszłam, jestem bez stanowiska, nie wiem co dalej ze mną będzie... domyślam się, że dalej chcą się mnie pozbyć, nie wiadomo z jakiej przyczyny...

Nawet nie chce mi się nie mówić, myśleć... jestem zmęczona okropnie tym wszystkim co mnie spotyka w życiu :( !!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz