sobota, 9 czerwca 2007

Ale przecież nawet gdybym podjęła decyzję o pozostaniu tu, czyli o wyjsciu za mąż to... to co?!... no właśnie?... przecież Pan Jezus tylko mi proponuje... mówi "jeśli chcesz"... "jak nie zeschcesz to nic się nie stanie. Ja nie przestanę Cię kochać"... hm... z każdym dniem coraz więcej wątpliwości.... coraz więcej pytań... a miało być (wg mnie) odwrotnie... hm, no ale nie jest przecież łatwo w życiu! no, ale czy warto "próbować"? przecież do zakonu nie idzie się by próbować?! bo przecież to bez sensu... już sama nie wiem co mam myśleć! :/ hm... Panie Jezu... kocham Cię :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz