tak, dobrze. Bardzo się z tego cieszę ;) 18-go, w sobotę, był u nas Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie ;) szczerze mówiąc miałam mieszane uczucia jak się na niego szykowałam...bo z jednej strony bardzo potrzebowałam takiego pobycia we wspólnocie, a z drugiej strony wiedziałam, że będzie jakoś tak dziwnie... trochę smutno mi było, że nie będzie moich znajomych i przyjaciół z wakacyjnej oazy...
jak było???
tego potrzebowałam!! ;) takiego poczucia się jednoscią ze wszystkimi :)
w koncu udało mi się przeżyć Mszę Świętą ;) tak mi dobrze było... to był najwazniejszy dla mnie moment! ja i inni...inne oazy, tamci ludzie, z którymi spotykamy się tylko na Dniach Wspólnoty, z którymi zamienimy "grzeczmosciowe słowo", ale w ciagu jednego dnia nie jestesmy zaprzyjaznic się - my wszyscy bylismy Jedną Wielką Rodziną :):):) i tego właśnie potrzebowałam! ;) ja mam wspólnotę! poczułam ją!
co ze mną będzie?... w tym roku nie wiem czy pojadę na "jedynkę" znowu. bo na "dwójkę" to wiem, że napewno nie pojadę, bo nic z kroków nie wyszło :( ale widać tak miało być... nie wiem czy pojadę na rekolekcje oazowe, ale to nie znaczy, że wogóle nie pojadę na rekolekcje!!! na jakieś napewno pojadę... chcę na te w sierpniu jechać, bo na te w pod koniec czerwca to raczej nie uda mi się, bo to sesja. a co ja będę planować!!... zobaczymy jak wyjdzie :D
oj...jak to dobrze, że byłam na Dniu Wspólnoty :) tego mi brakowało!!! bardzo mi on pomógł i juz nie mam wątpliwosci, przynajmniej nie tak duzych jak miałam :) będzie dobrze!!
pozdrawiam!!
Depresja sezonowa
9 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz